Pomyślałam, że może zaproponuję Wam przed świętami trochę uproszczonych, mniej czaso- i pracochłonnych, a co za tym idzie, tańszych zabawek… Co Wy na to? A Wy macie propozycje? Tak konkretnie, proszę. Aniołki? Reniferki? A może cała szopka? Tylko muszę się jeszcze uporać z kilkoma zaległymi zamówieniami (wszystkie przyjemne, ale mi się doba nie chce rozciągnąć…) […]
uszytki
Dla maluchów
Ostatnio zostałam poproszona o prezent z okazji chrztu dla małej Lidzi. Spodoba jej się? A teraz jeszcze zaległa laleczka urodzinowa: I niemowlaczek (ten jest jeszcze dostępny w zakładce SKLEP):
Alvaro
Szkoła Języka Hiszpańskiego El Sueño poprosiła mnie o byczka Alvaro. Dotąd figurował on tylko w postaci obrazka, a zatem dwuwymiarowej, odtąd zyskał trzeci wymiar. Zobaczcie – tak wygląda zestawienie obu wersji:
Niemieckie aniołki
Zamówione, wysłane, ufam, że niebawem otrzymane i przytulone. Cytuję: „Pierwszy-najlepiej chłopięcy (w takie paseczki jest super! dla mojego Jasia), drugi-łobuzersko-dziewczęcy w pomarańczowym, dla sąsiadki Marlenki, trzeci-miły, słodziutki, w różowym, dla Emily”. Udało się? Chyba najbardziej polubiłam Marlenkę… PS Post napisany od dawna czekał na internet… u Chyba najbardziej polubiłam […]
Młodzi
Moja niespodzianka. Zapowiadałam, prawda? Zaczynam szycie na zamówienie par młodych. Mogą mieć spersonalizowane włosy, stroje, co tam chcecie. Chwilowo wrzucam zdjęcia tylko jednej pary, chociaż mam uszyte dwie. Zdjęcia tej drugiej – dopiero po 9 sierpnia, bo mają być niespodzianką 🙂
Lot nad kukułczym gniazdem
No dobrze, wcale nie kukułczym, bo ledwie dzięcioł do nas przyleciał i żadnych literackich asocjacji tak naprawdę w tym wpisie nie będzie. Ale nie mogłam się powstrzymać od tego tytułu. Uszyłam tancerkę w dynamicznej pozie, w zasadzie w locie po prostu. No i teraz się pożalę – wiecie, jak takie maleństwo się koszmarnie szyje? Chyba […]
Słoń i reszta dżungli
Upraszczamy, upraszczamy! To znaczy – z jednej strony wciąż dbamy o finezję kolejnych wyrafinowanych lalek (a nawet szykujemy niespodziankę), ale z drugiej strony – ciągną mnie okropnie takie bardzo proste wykroje wygrzebane w necie i bardzo proste wzory materiałów wygrzebane w ciekawych sklepach. Lubicie słonia? Lepszy ma prawy czy lewy profil? I koleżanki:
Żeby nie było, że się obijam…
…kilka migawek, na ile mi internet w telefonie pozwoli 🙂 Pozdrawiam wszystkich i obiecuję szyć dalej. Fascynująco wygląda maszyna do szycia na trawie, obok namiotu… Aha, łabędzie są żywe, żeby nie było wątpliwości 🙂
Wakacje!!!
Jestem na wakacjach. W dość spartańskich warunkach. No i z całą rodziną. Mimo iż namówiłam męża na przywiezienie 250 km od domu maszyny do szycia i pudła materiałów, to jednak nie wszystko ode mnie zależy i internetu niestety najczęściej nie mam. Byłabym niezmiernie wzruszona, gdybym zaglądając tu co kilka dni, natrafiała na gro komentarzy do […]
Miss Agatha
Nie dysponuję zdjęciem Miss Agathy, ale podobno wyszła podobna 🙂 Tylko nie wiem, czy do siebie… Miss Agatha uczyła w tym roku angielskiego moje córki i wzruszało mnie za każdym razem, kiedy słyszałam od nich: „Pani Miss Agatha powiedziała, że…” Podobno Miss Agatha czasami tu zagląda… Może się odezwie?
Ania
Nigdy Ani nie spotkałam. Ale skądinąd wiem o niej trochę. Ma blond włosy i zdaje sobie sprawę, jak wiele dodaje twarzy uśmiech. Lubi małe wyjściowe torebki i ciemne marynarki (wiem, wiem, w tym nie jestem dobra – ale za to dostanie gratis komin na szyję). Ania jest też bardzo wysportowana. Czasem nawet w marynarce. I […]
Łąka DuMania
Dumacie czasem? Czy nie macie czasu? W bloku się trudno duma. W tramwaju też. W korkach, hipermarketach, pubach, ważnych projektach, nieważnych telefonach, kolejkach i na placach zabaw – kiepsko. Ale tam: http://www.jawornica.pl/ jest sporo łatwiej. Mania pisze: Slow life, slow tourism, slow food, odprężenie, relaksacja, gampling. Slow cafe to przystanek. Świadome zatrzymanie biegu życia. Aha! […]