
Przychodzi Anioł do Marysi…
Doprawdy nie wiem, jak mogłam to przegapić. Przecież Asia swoją balerinę (z buzią malowaną na podstawie zdjęcia) dostała już w czerwcu! A na stronie jakoś się nie znalazła… Nadrabiam zaległości. Oto Asia:
Podobają się Wam? Szyć? Te dwie są prezentem na specjalne zamówienie i ufam, że niebawem dołączę zdjęcie czapek na nowym, niewielkim właścicielu… Obie są bardzo ciepłe, reniferkowa ma podszewkę polarową, autkowa – pluszową. Są głębokie, raczej nie mają szans się zsunąć do góry. Tyle że szyte na malutką główkę, nie chciały wleźć na najmniejszą w naszej […]
Ja nie wiem, jak to się dzieje, ale pod koniec maja i przez cały czerwiec mój komputer emituje jakieś odpychające fale, czy co… Krasnala i anioła uszyłam ładne dwa tygodnie temu, a na blogu ich nie ma i nie ma. Nadrabiam chwilowo to niedopatrzenie, ale co będzie dalej? Aha. Zarówno przedstawiciel Śródziemia, jak i Niebianka nie […]
Postanowiłam zacząć rozwijać się na innych rękodzielniczych polach. Innych niż lalki. Co nie znaczy, że mam dość lalek. Z kocykiem było tak – obejrzałam w internecie mnóstwo wspaniałych patchworkowych projektów i poczułam, że muszę taki zrobić. Już. Natychmiast. Potem przez cztery dni plułam sobie w brodę, że najpierw nie zapoznałam się z techniką i jakimkolwiek […]
Uff… Zdążyłam. Za kilkanaście godzin ślub i jak zwykle szycie na ostatnią chwilę. Mam nadzieję, że młodzi na dobę przed tą dość istotną chwilą mają ważniejsze rzeczy na głowie, niż szperanie w internecie, nie trafią tu i będą mieli jutro niespodziankę. Aha. Tym razem nie tylko panny młodej na oczy nie widziałam, ale nawet żadnego […]
Ostatnio zostałam poproszona o prezent z okazji chrztu dla małej Lidzi. Spodoba jej się? A teraz jeszcze zaległa laleczka urodzinowa: I niemowlaczek (ten jest jeszcze dostępny w zakładce SKLEP):
Ale na razie tylko w asortymencie. A mianowicie – zaczynam szyć (no dobrze, jestem w trakcie) „kolekcję dziecięcą”. A jak wygląda dziecięca lala? Jest mięciutka, ma dużą głowę i zdejmowalne ubranka. Skończyły się wakacje i moje szalejące kompleksy nie każą mi już więcej szyć tych egzaltowanych, chudych pannic, przechodzimy do lalek o proporcjach zupełnie nie […]
Zamówione, wysłane, ufam, że niebawem otrzymane i przytulone. Cytuję: „Pierwszy-najlepiej chłopięcy (w takie paseczki jest super! dla mojego Jasia), drugi-łobuzersko-dziewczęcy w pomarańczowym, dla sąsiadki Marlenki, trzeci-miły, słodziutki, w różowym, dla Emily”. Udało się? Chyba najbardziej polubiłam Marlenkę… PS Post napisany od dawna czekał na internet… u Chyba najbardziej polubiłam […]
Otaczające mnie podczas spacerów po osiedlu jamniki są niskie, przysadziste i za grosz nie mają wdzięku. Dlaczego tak się uparłam na szycie tych parówek sprzedawanych bez mała na metry? Otóż odkryłam , że prawidłowo uszyty i nieprzekarmiony jamnik może być subtelny, posiadać niepowtarzalny czar, grację, powab, szyk i urok.
Zaprzyjaźniłyśmy się. Koszmarnie zmęczona po występie, potrzebowała się wygadać. Nie miała nawet siły zdjąć obuwia. Zauważyliście spuchnięte kostki? Chyba naprawdę należy jej się przerwa…