Doprawdy nie wiem, jak mogłam to przegapić. Przecież Asia swoją balerinę (z buzią malowaną na podstawie zdjęcia) dostała już w czerwcu! A na stronie jakoś się nie znalazła… Nadrabiam zaległości. Oto Asia:
udomowione
Hania z trzeciej klasy
Emilka
Stało się. Najmłodsza nasza dziewczynka skończyła sześć lat. Tym samym zamknęła za sobą z hukiem etap przedszkola. Jak u wszystkich moich córek – jej najlepsza przyjaciółka rośnie razem z nią. Obie damy wchodzą już wspólnie w poważny wiek szkoły. Anielka przedstawia Emilkę:
Matka wielodzietna
Im bardziej jestem z kimś związana emocjonalnie, tym słabiej mi wychodzi podobieństwo w lalce. A szkoda. Ta jest od ponad dwudziestu lat żoną tego samego gościa, mamą dziewiątki dzieci i podobno fantastycznym psychiatrą. A moją przyjaciółką od lat szesnastu.
Najlepsza pediatra na świecie!
Nie wiem, czy mi wolno zamieścić zdjęcie szanownej modelki, ale mam nadzieję, ze kto zna, ten rozpozna. Prezent z okazji brawurowo zaliczonego egzaminu specjalistycznego 🙂
Duża przytulna
Wielkiej nocy!
Przejścia ze śmierci do życia. Tego Wam życzę. Poważnie. A po Świętach się odezwę z kilkoma pytaniami i zupełnie nowym entuzjazmem.
Koty, koty, kociaki!
Nowy: Już kiedyś miałam fazę na kotki, pamiętacie? Znowu mnie do nich ciągnie… Może tym razem na torbach? Piórnikach? Kolczykach? Które są najciekawsze? Trochę poprzednich poniżej, dajcie znać, które są sympatyczne?
Quiet book
Tę książeczkę pewna Pani chce podarować pracowni terapii zajęciowej w jednym ze szpitali dziecięcych. Pozostałych moich zleceniodawców proszę o jeszcze chwilę cierpliwości…
Siatki
Miałam kiedyś przyjaciela, który na określenie wszelkiej maści reklamówek, toreb, ale i listonoszek, czy subtelnych kopertówek używał terminu SIATKI. Zapadło mi w pamięć. Takie szyłam dotąd. Różne są. Które powinnam kontynuować? Jeszcze trzy torebki i skórzane etui na tablet nie doczekały się fotek…
Literatura wczesnodziecięca
Prezenty!
Długo się nie odzywałam, bo część rzeczy, które szyję musi pozostać tajemnicą aż do Świąt, ale jedną pracą się podzielę. Baletnica dla baletnicy, największa z moich dotychczasowych lal. Natrafiłam na kilka problemów, ale chyba ze wszystkimi sobie poradziłam 🙂 Na początku nawaliła firma, od której kupuję bardzo porządne, antyalergiczne wypełnienie – przysłali mi przez pomyłkę taki najtańszy […]