Maj!

Witajcie w maju! Zaczynam z nowymi lalkami – oczywiście eksperymentalnymi, jak ostatnio wszystko… Są częściowo malowane akrylami, więc w przypadku zabrudzeń, nie polecam wrzucania do pralki, ale delikatne mycie powinny znieść z godnością.  

Czytaj dalej


Malowane?

Chyba potrzebne mi badanie Waszej opinii… Postanowiłam dwóm lalkom próbnie namalować oczy zamiast je wyszywać i nie wiem, czy ma to sens. Pomyślcie. Taka opcja raczej wyklucza pranie, ale z drugiej strony – jak często pierzecie pozostałe zabawki? Dają większe możliwości i mnie się podobają, ale nie wiem, czy obiektywnie też się sprawdzą? Nie są […]

Czytaj dalej


Wyszywana buzia

Kusiło mnie, żeby spróbować uszyć lalę w zupełnie innym klimacie, wielkooką, z niewinnym wejrzeniem, słodką… Pracy jest z tym znacznie więcej, bo początkowo chciałam wprawdzie twarz jej namalować, ale ostatecznie całość wyszywałam. Podoba się Wam taka opcja?

Czytaj dalej