Projekt – pojedyncza skarpetka

Niespodzianka. Każdemu z nas zdarza się nagle zorientować, że jakimś cudem w pralce coś zjada nam skarpetki. Zwykle po jednej z pary. W naszej rodzinie sytuacją statystycznie bardzo rzadką jest trafienie na komplet z prawej i lewej nogi. Ale nawet jeśli tak źle u Was nie jest jakaś pojedyncza sztuka pewnie się zdarzy, prawda? Proponuję […]

Czytaj dalej


Lato

Witajcie, moi drodzy. To, że zaszyłam się z dziećmi na wsi w środku puszczy, nie oznacza, że przestałam szyć. Raczej odwrotnie – odpadły mi wielogodzinne dojazdy po Wrocławiu, dzieci biegały po łonie natury, a ja szyłam więcej niż w ciągu roku szkolnego. Sporo się wydarzyło, ale jeszcze nie do końca ogarnęłam powrót i przygotowania szkolne, […]

Czytaj dalej


Kot z koronką…

… po raz drugi. Wspominałam kilka razy, że jeśli spodoba Wam się coś z uszytków UDOMOWIONYCH (tutaj), to można mnie ładnie poprosić o uszycie podobnego. Koty ogólnie mają wzięcie, z tego co widzę, tym razem spodobał się pewnej pani ten:   A tak wyszedł za drugim razem (miałam trochę inny materiał i twórczo mnie też […]

Czytaj dalej


Co to jest kot?

Miałam pewne zobowiązanie – wisiało nade mną i odwlekałam je, jak mogłam z jednego tylko powodu. Jego adresatka jest miłośniczką kotów i uszytek miał być kotem. Jej kotem. Tygrysem. No i problem jest następujący – nigdy nie miałam kota. I choć wydawać by się mogło, że nie ma to znaczenia, że nie przeszkodziło mi to […]

Czytaj dalej


Dla dzidziusia

Dostałam informację: „Moja przyjaciółka jest w ciąży, chciałabym prezent dla dziecka.” Hm, dzidziuś nie tylko jest jeszcze niekomunikatywny, ale w dodatku nie zdradza się z płcią nawet! W tej sytuacji uznałam, że najbardziej uniwersalne dla dzidziusiów płci obojga są misie. Specjalnie użyłam tkaniny z mocno kontrastowym wzorem, po czym mój mąż stwierdził, że miś wyszedł […]

Czytaj dalej


Kot?

Trafiłam tydzień temu (z małą pomocą dobrego człowieka) na konkurs, w którym do wygrania jest między innymi prenumerata Mollie Potrafi; nie ukrywam, że bardzo by mnie ucieszyła. Ale obejrzałam nadesłane prace i trochę w siebie zwątpiłam. Przypomniałam sobie za to, że na ostatnim balu karnawałowym moja córka przebrana była za kota (który jest motywem przewodnim […]

Czytaj dalej