Niespodzianka. Każdemu z nas zdarza się nagle zorientować, że jakimś cudem w pralce coś zjada nam skarpetki. Zwykle po jednej z pary. W naszej rodzinie sytuacją statystycznie bardzo rzadką jest trafienie na komplet z prawej i lewej nogi. Ale nawet jeśli tak źle u Was nie jest jakaś pojedyncza sztuka pewnie się zdarzy, prawda? Proponuję […]
lale
Hania z trzeciej klasy
Emilka
Stało się. Najmłodsza nasza dziewczynka skończyła sześć lat. Tym samym zamknęła za sobą z hukiem etap przedszkola. Jak u wszystkich moich córek – jej najlepsza przyjaciółka rośnie razem z nią. Obie damy wchodzą już wspólnie w poważny wiek szkoły. Anielka przedstawia Emilkę:
Matka wielodzietna
Im bardziej jestem z kimś związana emocjonalnie, tym słabiej mi wychodzi podobieństwo w lalce. A szkoda. Ta jest od ponad dwudziestu lat żoną tego samego gościa, mamą dziewiątki dzieci i podobno fantastycznym psychiatrą. A moją przyjaciółką od lat szesnastu.
Najlepsza pediatra na świecie!
Nie wiem, czy mi wolno zamieścić zdjęcie szanownej modelki, ale mam nadzieję, ze kto zna, ten rozpozna. Prezent z okazji brawurowo zaliczonego egzaminu specjalistycznego 🙂
Zuri
To nie jest takie łatwe znaleźć idealnie brzmiące afrykańskie imię. Ale Zuri brzmi dobrze. I pasuje.
Duża przytulna
Stasio
Prezenty!
Długo się nie odzywałam, bo część rzeczy, które szyję musi pozostać tajemnicą aż do Świąt, ale jedną pracą się podzielę. Baletnica dla baletnicy, największa z moich dotychczasowych lal. Natrafiłam na kilka problemów, ale chyba ze wszystkimi sobie poradziłam 🙂 Na początku nawaliła firma, od której kupuję bardzo porządne, antyalergiczne wypełnienie – przysłali mi przez pomyłkę taki najtańszy […]
Marzenka
Wyobraźcie sobie dziewczynkę, która nigdy nie miała szmacianej lalki. Miała plastikowe. Próbuje przytulić, a toto zimne i śliskie. Układa się do snu, a tu plastikowa ręka się wbija pod żebro. Jak żyć? Dziewczynka jest już dziewczyną. Taką poważną. Ale pewne sprawy jednak trzeba w życiu zakończyć. Przedstawiam Marzenkę – lalkę z marzeń.
Film o Kantorze
A teraz Wam napiszę, co mnie na wakacjach bardzo zaskoczyło i z czego jestem dumna. W lipcu zostałam poproszona o uszycie dwudziestu lalek. Dostałam zdjęcie poglądowe wzorca i… tydzień czasu na realizację. Lalka na zdjęciu wyglądała na nietrudną, za to dość brzydką. Wszystkie miały mieć przedwojenny wygląd (co oznaczało poszukiwanie bardziej siermiężnych materiałów) i skórzane […]
Lato
Witajcie, moi drodzy. To, że zaszyłam się z dziećmi na wsi w środku puszczy, nie oznacza, że przestałam szyć. Raczej odwrotnie – odpadły mi wielogodzinne dojazdy po Wrocławiu, dzieci biegały po łonie natury, a ja szyłam więcej niż w ciągu roku szkolnego. Sporo się wydarzyło, ale jeszcze nie do końca ogarnęłam powrót i przygotowania szkolne, […]