Siatki

Miałam kiedyś przyjaciela, który na określenie wszelkiej maści reklamówek, toreb, ale i listonoszek, czy subtelnych kopertówek używał terminu SIATKI. Zapadło mi w pamięć. Takie szyłam dotąd. Różne są. Które powinnam kontynuować?        Jeszcze trzy torebki i skórzane etui na tablet nie doczekały się fotek…

Czytaj dalej


Prezenty!

Długo się nie odzywałam, bo część rzeczy, które szyję musi pozostać tajemnicą aż do Świąt, ale jedną pracą się podzielę. Baletnica dla baletnicy, największa z moich dotychczasowych lal. Natrafiłam na kilka problemów, ale chyba ze wszystkimi sobie poradziłam 🙂 Na początku nawaliła firma, od której kupuję bardzo porządne, antyalergiczne wypełnienie – przysłali mi przez pomyłkę taki najtańszy […]

Czytaj dalej


Recyklingowe czapy

Podobają się Wam? Szyć? Te dwie są prezentem na specjalne zamówienie i ufam, że niebawem dołączę zdjęcie czapek na nowym, niewielkim właścicielu… Obie są bardzo ciepłe, reniferkowa ma podszewkę polarową, autkowa – pluszową. Są głębokie, raczej nie mają szans się zsunąć do góry. Tyle że szyte na malutką główkę, nie chciały wleźć na najmniejszą w naszej […]

Czytaj dalej


Marzenka

Wyobraźcie sobie dziewczynkę, która nigdy nie miała szmacianej lalki. Miała plastikowe. Próbuje przytulić, a toto zimne i śliskie. Układa się do snu, a tu plastikowa ręka się wbija pod żebro. Jak żyć? Dziewczynka jest już dziewczyną. Taką poważną. Ale pewne sprawy jednak trzeba w życiu zakończyć. Przedstawiam Marzenkę – lalkę z marzeń.

Czytaj dalej


Film o Kantorze

A teraz Wam napiszę, co mnie na wakacjach bardzo zaskoczyło i z czego jestem dumna. W lipcu zostałam poproszona o uszycie dwudziestu lalek. Dostałam zdjęcie poglądowe wzorca i… tydzień czasu na realizację. Lalka na zdjęciu wyglądała na nietrudną, za to dość brzydką. Wszystkie miały mieć przedwojenny wygląd (co oznaczało poszukiwanie bardziej siermiężnych materiałów) i skórzane […]

Czytaj dalej


Lato

Witajcie, moi drodzy. To, że zaszyłam się z dziećmi na wsi w środku puszczy, nie oznacza, że przestałam szyć. Raczej odwrotnie – odpadły mi wielogodzinne dojazdy po Wrocławiu, dzieci biegały po łonie natury, a ja szyłam więcej niż w ciągu roku szkolnego. Sporo się wydarzyło, ale jeszcze nie do końca ogarnęłam powrót i przygotowania szkolne, […]

Czytaj dalej


Ulotki i Las Rąk

Zacznę od końca – od następnego tygodnia można będzie moje lalki pooglądać i pomacać w Warszawie, na Chmielnej. Miejsce się nazywa LAS RĄK – Laboratorium Rękodzieł i nigdy tam nie byłam. Jeśli ktoś z Was tam zajrzy, dajcie znać, jak jest 🙂 A tutaj ulotki z nowym logo. Zmiany na stronie będą stopniowe, bo przede […]

Czytaj dalej