Uff… Zdążyłam. Za kilkanaście godzin ślub i jak zwykle szycie na ostatnią chwilę.
Mam nadzieję, że młodzi na dobę przed tą dość istotną chwilą mają ważniejsze rzeczy na głowie, niż szperanie w internecie, nie trafią tu i będą mieli jutro niespodziankę.
Aha. Tym razem nie tylko panny młodej na oczy nie widziałam, ale nawet żadnego jej zdjęcia. Jedyne, co wiem to, że „ostatnio włosy miała rude, a oczy ma zielone albo niebieskie”. No cóż… wyszła trochę blond.
Niesamowite!!! Te lalki wygladaja jak zywe. Super sesja zdjeciowa nowozencow Ola!!
Trochę im pleneru brakuje w tle 🙂
Super!!