
Przychodzi Anioł do Marysi…
Wspominałam już kiedyś o najlepszej wrocławskiej malarce – Malerinie, prawda? Powstała dla niej koleżanka po fachu. Jedno ze zdjęć przedstawia również kubek malowany przez obecną właścicielkę lali.
Jakiś czas temu szyłam małej dziewczynce lalę, która miała charakterem odpowiadać Ronji, córce zbójnika. Kto czytał i pamięta? Myślicie, że się udało?
Stało się. Najmłodsza nasza dziewczynka skończyła sześć lat. Tym samym zamknęła za sobą z hukiem etap przedszkola. Jak u wszystkich moich córek – jej najlepsza przyjaciółka rośnie razem z nią. Obie damy wchodzą już wspólnie w poważny wiek szkoły. Anielka przedstawia Emilkę:
Długo się nie odzywałam, bo część rzeczy, które szyję musi pozostać tajemnicą aż do Świąt, ale jedną pracą się podzielę. Baletnica dla baletnicy, największa z moich dotychczasowych lal. Natrafiłam na kilka problemów, ale chyba ze wszystkimi sobie poradziłam 🙂 Na początku nawaliła firma, od której kupuję bardzo porządne, antyalergiczne wypełnienie – przysłali mi przez pomyłkę taki najtańszy […]
Maja miała mieć jasne, krótko ścięte włosy, okulary, szczuplutką postać i uśmiech. Nie miała mieć takiego figlarnego noska, ale tak wyszło. Majeczka uwielbia kolor różowy. Wszystkie nieduże dziewczynki uwielbiają kolor różowy. Próbowałam z tym walczyć u moich córek, ale poległam. Wiecie, że ubranka dziecięce w sklepach dzielą się na różowe, różowe, różowe i chłopięce? Mam […]
Chcecie poznać Zyzię? W zasadzie jej pełne imię brzmi Hydroksyzyna. Pasuje, prawda? Związałam się z Zyzią emocjonalnie i mam dużą trudność w oddaniu jej komukolwiek. Kosztowała mnóstwo pracy, same włosy układałam ponad godzinę, a buty szyłam dwie i pół… Ale popatrzyła na mnie tym smutnym okiem spod grzywki i już teraz nie wiem, czy powinna […]
Wiecie, jaka musi być? Zosia dostanie lalę mięciutką, dużą, w żywych kolorach i bez elementów, które mogłaby odgryźć/oderwać i zadławić się nimi. Ubranka są przyszyte na stałe, ale rączki i nóżki się ruszają. Wypełnienie jest antyalergiczne, a całą lalę można delikatnie wyprać. I oczy – pewnie zauważyliście – nie chciałam ryzykować malowania, więc wróciłam do […]