Im bardziej jestem z kimś związana emocjonalnie, tym słabiej mi wychodzi podobieństwo w lalce. A szkoda. Ta jest od ponad dwudziestu lat żoną tego samego gościa, mamą dziewiątki dzieci i podobno fantastycznym psychiatrą. A moją przyjaciółką od lat szesnastu.
jak zobqczylam zdjecie laleczki to od razu mialam wyslac mezowi screenshota z zartobli2ym dopiskiem „patrz! Ola Sz.!!! jak prawdziwa” dopiero po chwili jak przeczytalam „matka wielodzietna” przeszlo mi przez mysl ” o kurde, moze to ni3 zart, w koncu nie raz juz doswiadczylam malosci swiata” 🙂 Zatem, czy to Ola Sz.?
Uff. Czyli jednak trochę podobna wyszła 🙂