
…jak się jest bałwanem. Poznajecie tego gościa? Kolejne spóźnione zamówienie dotarło do nowego domu.
…jak się jest bałwanem. Poznajecie tego gościa? Kolejne spóźnione zamówienie dotarło do nowego domu.
Tym razem chodziło o prezent dla eleganckiej Pani, którą widziałam wyłącznie na zdjęciu. Pani jeszcze prezentu nie otrzymała, ale tez nie pojęcia o istnieniu niniejszej strony. Czy Pani jest wystarczająco elegancka?
Wiecie, jaka musi być? Zosia dostanie lalę mięciutką, dużą, w żywych kolorach i bez elementów, które mogłaby odgryźć/oderwać i zadławić się nimi. Ubranka są przyszyte na stałe, ale rączki i nóżki się ruszają. Wypełnienie jest antyalergiczne, a całą lalę można delikatnie wyprać. I oczy – pewnie zauważyliście – nie chciałam ryzykować malowania, więc wróciłam do […]
… po raz drugi. Wspominałam kilka razy, że jeśli spodoba Wam się coś z uszytków UDOMOWIONYCH (tutaj), to można mnie ładnie poprosić o uszycie podobnego. Koty ogólnie mają wzięcie, z tego co widzę, tym razem spodobał się pewnej pani ten: A tak wyszedł za drugim razem (miałam trochę inny materiał i twórczo mnie też […]
Uff… Zdążyłam. Za kilkanaście godzin ślub i jak zwykle szycie na ostatnią chwilę. Mam nadzieję, że młodzi na dobę przed tą dość istotną chwilą mają ważniejsze rzeczy na głowie, niż szperanie w internecie, nie trafią tu i będą mieli jutro niespodziankę. Aha. Tym razem nie tylko panny młodej na oczy nie widziałam, ale nawet żadnego […]
Ostatnio zostałam poproszona o prezent z okazji chrztu dla małej Lidzi. Spodoba jej się? A teraz jeszcze zaległa laleczka urodzinowa: I niemowlaczek (ten jest jeszcze dostępny w zakładce SKLEP):
Szkoła Języka Hiszpańskiego El Sueño poprosiła mnie o byczka Alvaro. Dotąd figurował on tylko w postaci obrazka, a zatem dwuwymiarowej, odtąd zyskał trzeci wymiar. Zobaczcie – tak wygląda zestawienie obu wersji:
Ale na razie tylko w asortymencie. A mianowicie – zaczynam szyć (no dobrze, jestem w trakcie) “kolekcję dziecięcą”. A jak wygląda dziecięca lala? Jest mięciutka, ma dużą głowę i zdejmowalne ubranka. Skończyły się wakacje i moje szalejące kompleksy nie każą mi już więcej szyć tych egzaltowanych, chudych pannic, przechodzimy do lalek o proporcjach zupełnie nie […]
Podoba Wam się? Nie mogłam się zdobyć na to, żeby wyrzucić tę koszulkę. Dodałam okrętowi pirackiemu trzeci wymiar i jest poduszką.
Zamówione, wysłane, ufam, że niebawem otrzymane i przytulone. Cytuję: “Pierwszy-najlepiej chłopięcy (w takie paseczki jest super! dla mojego Jasia), drugi-łobuzersko-dziewczęcy w pomarańczowym, dla sąsiadki Marlenki, trzeci-miły, słodziutki, w różowym, dla Emily”. Udało się? Chyba najbardziej polubiłam Marlenkę… PS Post napisany od dawna czekał na internet… u Chyba najbardziej polubiłam […]
Hej, hej, nie uciekać mi tu! Człowiek nie ma internetu przez kilka dni, a Wy przestajecie zaglądać? Doprawdy, cierpliwość nie jest popularną cnotą w dzisiejszym świecie… 🙂 Byliśmy na ślubie w ostatnią sobotę – druga uszyta para młoda została uroczyście wręczona nowożeńcom, ale… zanim to nastąpiło okazało się, że troszkę zawaliłam sprawę. Otóż nasza wieloletnia […]
W.Anna jest osobą w pełni zasługującą na anioła. Jeśli mamy to anioły na etacie, to mamy dzieci niepełnosprawnych z pewnością mają kilka etatów. Zatem – z racji zbliżających się imienin – Anioł dla Anny.